WYPADANIE WŁOSÓW JESIENIĄ, FIZJOLOGIA CZY CHOROBA?
Rola biologiczna jaką pełnią włosy jest marginalna. Tworzą warstwę izolacyjną i chronią skórę głowy przed promieniowaniem UV. Są narzędziem czuciowym gdyż delikatnie wyczuwają dotyk. Włosy pełnią przede wszystkim funkcje upiększającą. Każdy z nas marzy o pięknych, zdrowych włosach. Martwi nas ich wypadanie, a problem wypadających włosów zna chyba każdy z nas, zwłaszcza teraz jesienią.
Czy włosy muszą wypadać ?
Wypadanie włosów jest normalnym procesem fizjologicznym, głównie zauważanym podczas ich mycia czy czesania.
Każdy włos składa się z korzenia, który tkwi w skórze oraz łodygi znajdującej się ponad powierzchnią naskórka. Korzeń włosa umieszczony jest w mieszku włosowym. Średnio mamy około 100- 100 000 mieszków włosowych na głowie i ich liczba nie zwiększa się po urodzeniu.
Z jednego mieszka włosowego wyrasta 2-4 włosów, a w ciągu całego życia może ich wyrosnąć 20-30.
Mieszki włosowe wykazują cykliczną aktywność.
W „życiu” włosa rozróżniamy 3 fazy:
- I- anagenowa (faza aktywnego wzrostu)- trwa średnio na głowie 2-7 lat. Włos rośnie około 1 cm/ miesiąc
- II- katagenowa (faza przejścia)- trwa zwykle 2-4 tygodnie. Włos przestaje rosnąć, ustaja podziały komórkowe.
- III- telogenowa (faza odpoczynku )- trwa 2-4 miesiące. To czas odpoczynku komórek macierzy i wypadnięcie włosa.
Każdy mieszek włosowy żyje swoim cyklem, nie zależnie od fazy go otaczających. Pozwala to na uniknięcie momentu całkowitego braku włosów, czy też głowy pełnej włosów.
W życiu człowieka możemy wyróżnić trzykrotne tzw. fizjologiczne łysienie:
- okres niemowlęcy- pod koniec pierwszego roku życia dochodzi do wymiany włosów
- okres pokwitania (dojrzewania)- przerzedzenie włosów w kątach czołowo-skroniowych
- po około 60 roku życia u obojga płci czyli w okresie przekwitania.
Zakłada się, że dzienna ilość traconych przez nas włosów nie powinna przekraczać 50-100.
Problem pojawia się, gdy ich ilość przekracza normę, a zjawisko trwa kilka tygodni.
Wówczas warto zagłębić się w przyczyny, bowiem problemy mogą świadczyć również o jakiś dolegliwościach ogólnoustrojowych.
Istnieją pewne wahania w ilości traconych włosów w zależności od pór roku. Zwiększone wypadanie obserwujemy jesienią i wczesna wiosną. Są one minimalne w porównaniu ze zwierzętami, które regularnie linieją ale i tak są powodem naszego niepokoju i poszukiwania pomocy.
Czy powinniśmy się martwić zwiększonym wypadaniem włosów jesienią?
Wypadanie włosów jesienią nie powinno budzić niepokoju, o ile trwa krótko. Jesień to okres przejściowy. Wysuszona po lecie skóra potrzebuje dużej dawki nawilżenia, a nasz organizm odpowiednich składników odżywczych.
Osłabienie organizmu objawia się często łamliwością paznokci, problemami cery i właśnie nadmiernym wypadaniem włosów.
Do tego dochodzi wiatr, zimno i zmienność temperatur.
Za sezonowe wypadanie włosów po lecie odpowiadają też hormony. Jesienią stymulacja hormonalna w porównaniu z latem zmniejsza się, co ma również niekorzystny wpływ na wygląd skóry, paznokci i włosów.
Jak pielęgnować włosy jesienią?
Żeby pomóc włosom w tym trudnym dla nich okresie powinnaś/powinieneś:
- skrócić włosy o kilka centymetrów
- stosować szampony odpowiednio dobrane do rodzaju Twoich włosów i problemu, i regularnie je oczyszczać
- stosować kosmetyki zawierające substancje hamujące wypadanie włosów i pobudzające ich wzrost w postaci serum, wcierek
- jak najmniej używać suszarki do włosów
- ograniczyć zabiegi upiększające– takie jak farbowanie
- ograniczyć kosmetyki utrwalające fryzurę takie jak lakier, żel, wosk
- nawilżać włosy poprzez stosowanie odpowiedniej maseczki, olejków
- zadbać o skórę głowy poprzez zrobienie peelingu skóry głowy
- zadbać o zbilansowaną dietę wzbogaconą o nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy i mikroelementy, niezbędne do prawidłowej budowy włosów.
W przypadku, kiedy włosy wychodzą całymi garściami, trwa to dłuższy czas i pomimo stosowania produktów odżywczych nie widzisz poprawy, wtedy należy zgłosić się do lekarza.
ZAPRASZAMY!